Spotkania na krańcu świata
Czego szukają studenci Etnologii i Antropologii Uniwersytetu Warszawskiego u Roberta w Zagrodzie Gosław? Szukają spotkania z prawdziwymi ludźmi.
Kto oglądał film Wernera Herzoga "Spotkania na krańcach świata" zrozumie ten stan ducha i opis chwili, w której przyszło mi uczestniczyć. Jeżeli jednak ktoś nie oglądał tego dokumentu, to postaram się go Wam polecić. Werner Herzog wybiera się na koniec świata, na Antarktydę, aby spotkać ludzi, którzy wybrali życie na tym niedostępnym kontynencie. Efektem spotkań jest film dokumentalny. Dzięki niemu widz może się zanurzyć w subtelną relację pomiędzy rozmówcami, którzy dyskutują o niby przyziemnych sprawach, a zarazem ma poczucie doświadczania sacrum relacji między ludzkich. Ma poczucie dotykania tajemnicy życia.
Dlaczego piszę o tym starym filmie? Z jeden strony aby zachęcić do obejrzenia. Z drugiej zaś strony, a może przede wszystkim, aby podzielić się osobistym doświadczeniem.
W jedno z październikowych popołudni mogłem uczestniczyć w spotkaniu, które miało miejsce w Zagrodzie Gosław u wspaniałego człowieka, Roberta Szymanowskiego.
Jego gospodarstwo odwiedzili studenci Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Warszawskiego wraz z profesor Magdaleną Zowczak. Powodem ich wizyty był projekt badający, ogólnie rzecz mówiąc, zmiany kultury agrarnej na polskiej wsi, w różnych regionach Polski. Do Gosławia grupa trafiła dzięki kontaktom Pani Renaty Korek. W ramach pobytu, przez tydzień, studenci przebywając w środowisku wiejskim oraz uczestnicząc w życiu wsi, prowadzili obserwacje, na bazie których przygotowywali prace na zadane tematy.
Jako gość mogłem uczestniczyć w spotkaniu z aktorami szczecińskiego teatru KANA, którzy prowadzą projekty mające na celu badanie tradycji wiejskich. Właśnie podczas tego spotkania zawitało do mnie to uczucie, którego mogłem doświadczyć podczas filmu Wernera Herzoga. Uczucie, które można określić mianem "Doświadczenia prawdziwego spotkania ludzi", ulotności chwili, ale również jej prawdziwości. Kiedy rozmówcy są pogrążeni przede wszystkim w odbiorze i słuchaniu, niż mówieniu. Dzięki czemu rozmowa nabiera głębszego znaczenia. Dzielę się tym w Wami, ponieważ życzę wszystkim jak najczęstszych doświadczeń tego typu.
Aleksander Banaszak
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!