Pomimo różnic
Żyjąc w jednej społeczności warto doceniać wpierw to co łączy zanim zaczniemy szukać co dzieli. Za nami XXIX spotkanie kolędowe „Wieczór Czterech Świec”.
Historia „Wieczoru Czterech Świec” zaczęła się niemal trzydzieści lat temu. Jak wspomina Renata Korek, dyrektor Trzebiatowskiego Ośrodka Kultury, była to pierwsza, organizowana przez nią duża impreza w pałacu. – Wcześniej uczyłam w szkole. Patrzyłam na uczniów, siedzieli obok siebie katolik i grekokatolik. Zapytałam, co o sobie wiedzą? Okazało się, że niewiele – mówi Renata Korek. – Przychodząc do Ośrodka Kultury pomyślałam, że warto zorganizować takie spotkanie opłatkowe. Nie wiedziałam co z tego wyniknie. Spotkaliśmy się w pałacu, było nas dużo mniej niż dziś? Rozmawialiśmy, były przysmaki regionalne. Na koniec padły pytania, czy zorganizujemy kolejne spotkania…
Na propozycję wspólnego kolędowania odpowiedzieli duchowni czterech chrześcijańskich wyznań: katolicy, grekokatolicy, prawosławni i przedstawiciele Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Choć różnią się liturgią, interpretacją tekstów biblijnych, podejściem do codzienności łączy je betlejemska stajenka.
Bez względu na historię dawnych, średniowiecznych podziałów, bez względu na historię nowszą, która na ziemię trzebiatowską rzuciła ludzi z różnych stron, spotykają się w zaciszu Betlejem.
Wiedzą, że różnią się między sobą, a jednak siadają razem, by czerpać wzajemnie ze swoich tradycji.
My pomorzanie… Czy możemy nazwać się Pomorzanami? Potomkowie przybyszów z różnych stron przedwojennej Rzeczpospolitej? Przecież nasze tradycje są często tak odległe? By nazwać się Pomorzanami powinniśmy mieć przecież swoją tradycję.
Dawno temu, profesor Marian Rębkowski, wybitny polski archeolog, zwrócił mi uwagę na to, że naturalna granica jaką jest morski brzeg, zawsze gromadziła tygiel wielu kultur. Granicę tą przekraczają Ci najbardziej odważni. Mówił o tym, że ta mieszanina kultur tworzy swoją własną, unikalną kulturę.
Czy my, mieszkańcy granicy morskiej w gminie Trzebiatów tworzymy nową tradycję i kulturę? Więcej, na naszych oczach powstała piękna tradycja. Tradycja spotkań i rozmów pomimo różnic.
Warto to sobie uświadomić. Jeżeli nie uczestniczyliście jeszcze w „Wieczorze Czterech Świec”, nic straconego. W przyszłym roku czeka nas XXX edycja.
Michał Ostrowski
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!